1 sierpnia 1944 - 2014

        Zanim si臋gn臋 do moich w臋gierskich 藕r贸de艂, chc臋 dzisiaj wspomnie膰 o moich polskich, warszawskich korzeniach. Dzi臋ki nim je...

 
 
 
 
Zanim si臋gn臋 do moich w臋gierskich 藕r贸de艂, chc臋 dzisiaj wspomnie膰 o moich polskich, warszawskich korzeniach. Dzi臋ki nim jestem Polk膮, jestem Warszawiank膮 i wiem od dziecka czemu Warszawa staje ka偶dego roku 1 sierpnia o godzinie 17...

 
Uwaga! Tu m贸wi Warszawa!
Notujcie w "Trybunach" i "Timesach".
Trzymamy si臋 jeszcze! S艂yszycie! Uwaga!
Robotnik, lud, dzieci na sza艅cach.
 
Tu z ruin, po偶ar贸w i zgliszczy
Przemawia wolno艣ci stolica.
Nie艂atwo tak damy si臋 zniszczy膰.
Mo偶ecie si臋 nami zachwyca膰.
 
Jak d艂ugo? To o tym nie wiecie?
Dop贸ki krew p艂ynie nam w 偶y艂ach.
Bo ducha Narodu nie zgniecie
Ni przemoc brutalna, ni si艂a.
 
Tu bracia 偶o艂nierzy z Tobruku,
Synowie walcz膮cych w Cassino,
Melduj膮 w ogniowym walk huku:
Za wolno艣膰 gotowi艣my zgin膮膰.
 
B贸j za nas i za was si臋 toczy,
Lecz walka nier贸wna. Uwaga!
W krwi za was i za nas tu broczy
Walcz膮ca - zwyci臋ska - Warszawa!
 
Autor nieznany
 
 
Barbara Ba艂uk, moja Babcia, mia艂a sko艅czone 18 lat kiedy wybuch艂o Powstanie. Uciek艂a z domu zabieraj膮c w艂asnor臋cznie podarte prze艣cierad艂a. Kiedy par臋 dni p贸藕niej wpad艂a na chwil臋 do domu, Jej Mama Maria powiedzia艂a: dziecko, ty naprawd臋 my艣la艂a艣, 偶e ja nie pu艣ci艂abym Ci臋 do Powstania??
 
Babcia niewiele opowiada艂a o tamtych dniach. Do ko艅ca 偶ycia pozosta艂y dla niej bolesnymi wspomnieniami. W trakcie Powstania by艂a 艂膮czniczk膮 i sanitariuszk膮. Kiedy艣 przenosz膮c meldunek, tak niefortunnie spad艂a z muru, 偶e uszkodzi艂a sobie kr臋gos艂up, kt贸ry po latach uniemo偶liwi艂 Jej normalne funkcjonowanie.
Na Jej r臋kach umierali m艂odzi ch艂opcy. Jednym z cz臋sto powtarzaj膮cych si臋 ostatnich s艂贸w tych odwa偶nych m臋偶czyzn by艂o: mamo...
 
Babcia s艂u偶y艂a w AK - VII zgrupowanie batalion Ruczaj, 1 kompania, pluton 139. razem ze swoim przysz艂ym m臋偶em a moim Dziadkiem, Zbigniewem Kanclerem.
Kiedy brat Babci Stefan (Ba艂uk, cichociemny) wr贸ci艂 z obozu jenieckiego Grossborn do Warszawy, poszed艂 do domu rodzinnego na Koszykowej. Zobaczy艂 tylko jedn膮 stoj膮c膮 艣cian臋 a na niej wisia艂 kawa艂ek papieru z wiadomo艣ci膮: Maria i Barbara s膮 w Skar偶ysku; oraz dok艂adny adres (Alexandra Richie "Warszawa 1944. Tragiczne powstanie")
Niestety Ich Tata a m贸j Pradziadek nie mia艂 tyle szcz臋艣cia. Zgin膮艂 pod gruzami w pierwszych dniach Powstania. Przy ul. 呕urawiej stoi dzisiaj zupe艂nie inny budynek, ale to w艂a艣nie tam  jeste艣my 1 sierpnia o godzinie W.
 
Po wojnie Babcia dosta艂a awans na podporucznika. I to by艂o pierwsze i ostatnie odznaczenie jakie przyj臋艂a. Dostawa艂a p贸藕niej zaproszenia na uroczysto艣ci wr臋czania medali za odwag臋, za udzia艂 w Powstaniu, ale m贸wi艂a zawsze, 偶e udzia艂 w Powstaniu by艂 Jej obowi膮zkiem. 呕e nie robi艂a tego dla medali i odznacze艅.
 
To by艂a moja Babcia. Osoba odwa偶na, o wielkim honorze, patriotka kochaj膮ca swoj膮 Ojczyzn臋, kochaj膮ca Warszaw臋.
 
Zdj臋cie poni偶ej przedstawia moich Dziadk贸w, Barbar臋 i Zbigniewa, z moj膮 malutk膮 Mam膮, a w tle Warszawa wczesnych lat pi臋膰dziesi膮tych powracaj膮ca do 偶ycia.
 
 
 


Podobne posty

1 komentarze